poniedziałek, 27 stycznia 2014

dzisiaj są dwa rozdziały 1D Today there are two chapters 1D

Rozdział 5 – Miła niespodzianka
W drodze do ich kompleksu mieszkaniowego po pewnym czasie zrobiło się naprawdę przyjemnie. Chłopaki byli bardzo przyjaźni. W końcu dotarliśmy do celu. Ich dom…był przepiękny! W niczym nie odzwierciedlał zdjęć, które widziałam z tym budynkiem. Weszliśmy do środka, a Alice cały czas trajkotała z Zayn’em. Chyba on ją polubił…
-Macie prześliczny dom. –zwróciłam się do Harry’ego, który stał obok mnie.
-Dzięki! I super się tu mieszka! Wyobraź sobie 24 h na dobę z czterema chłopakami, którzy znają się dopiero kilka lat i każdy z nich jest szalony! –on był taki szczery! Po prostu jak się z nim rozmawiało to od razu człowiek stawał się weselszy.
-Już sobie to wyobrażam! –uśmiechałam się do niego i nic innego nie potrafiłam zrobić!
-Anna! Trzymaj! Chodź pokaże ci gdzie jest łazienka to się przebierzesz i trochę ogarniesz. –Louis podał mi jakąś koszulkę oraz złapał za nadgarstek i zaprowadził do łazienki. Zamknęłam za sobą drzwi i położyłam bluzkę na szafeczce. Zdjęłam swoją pobrudzoną koszulkę i założyłam czytą któregoś z chłopców. Wyglądałam całkiem nieźle! Wróciłam do reszty. Zastanawiała mnie jedna rzecz, kogo była ta koszulka?
-Ej chłopaki możecie mi powiedzieć którego z was jest ta bluzka?
-Moja! –Liam podniósł rękę i uśmiechnął się do mnie.
-Dziękuję… -była lekko za duża, to wiadome, ale naprawdę mi to nie przeszkadzało! –A gdzie jest Alice? –rozejrzałam się dookoła, ale nigdzie jej nie dostrzegłam.
-Emm… Nie wiem, poszłą gdzieś z Zayn’em. –odpowiedział Niall. Co ona robi?! Mam tylko nadzieje, że jest zadowolona, że poznała osobiście One Direction, a w tym Zayn’a.
-Anna! Opowiedz, od jak dawna jesteś naszą fanką razem z Alice? –Niall usiadł sobie wygodnie na kanapie i uśmiechał się do mnie. Louis szybko do niego dołączył i też spoglądał na mnie.
-Emm… No w sumie to nie pamiętam. Ja byłam pierwsza, a dowiedziałam się o was przez przypadek. Później zaraziłam tym Alice. Ale byłyśmy przy was od samego początku… -Harry rozłożył się na drugiej kanapie. Ja usiadłam w fotelu, a na bocznym oparciu usiadł Liam. –Sama nie wiem po co wam o tym mówię. Teraz na pewno sądzicie, że jesteśmy szalonymi fankami czy coś w podobie. –zawstydziłam się, taka była prawda. Ukryłam twarz w dłoniach.
-Wcale tak nie myślimy, przynajmniej ja tak nie myślę. Uważam, że to słodkie i urocze. –Liam mówią to bardzo mnie pocieszył. –A wy co myślicie? –zwrócił się do reszty chłopaków.
-Pewnie, że to nie jest takie straszne. –powiedział Harry, a Niall mu przytaknął.
-A ja uważam, że to strasznie szalone –zaczął poważnym tonem Louis, wszyscy popatrzyli się na niego dziwnie. –ale mnie to wcale nie przeszkadza i lubię szalone fanki! –Lou mrugnął do mnie i roześmiał się. Wszyscy do niego dołączyli.
-Annabelle trzymaj, to są nasze numery telefonu, pewnie ci się przydadzą. Fajnie by było mieć ze sobą kontakt. Byśmy zostali paczką przyjaciół z tobą i Alice. –dopiero teraz skojażyłam, że Harry coś pisał,a teraz wręczał mi to.
-Spoko, bardzo dziękuję. Jest mi bardzo miło z tego powodu. I pewnie, że chciałabym być z wami przyjaciółmi. –mimowolnie spojżałam na Liam’a.
-Alice! Gdzie ty byłaś?! –byłam zszokowana, jak zobaczyłam moją przyjaciółkę, gdy przyszła razem z Zayn’em cały czas się śmiejąc.
-Przepraszam… Anna… Byłam oglądać zdjęcia Zayn’a z dzieciństwa!! One są super! –Ali uśmiechała się do wszystkich. Była szczęśliwa!!
-To my będziemy się zbierać. Nie będziemy wam już zabierać więcej czasu. –wstałam i zbierałam powoli swoje rzeczy.
-Spoko… -stwierdził Niall. Już szłyśmy do drzwi, gdy zatrzymał nas Liam z Louis’em i Harry’m.
-Mamy dla was jeszcze małą niespodziankę. W ramach rekompensaty macie od nas dwa najlepsze miejsca na nasz najbliższy koncert w Londynie. Mamy nadzieję, że będziecie. –wzięłyśmy od nich bilety i byłam bezgranicznie zadowolona.
-Na pewno  będziemy!! –zadeklarowała Ali. Uśmiechnęłam się, porzegnałam, a Alice zrobiła to samo i wróciłyśmy do mnie do domu. Tyle wyszło z naszego wypadu na zakupy… 


Rozdział 6 - Coraz lepsze relacje
Czemu ten beznadziejny budzik musiał mnie obudzić z tak pięknego snu... Poznałam Liam'a i resztę chłopaków z One Direction. Dostałam ich numery telefonów, a nawet razem z Alice zostałyśmy zaproszone na ich najbliższy koncert. No cóż... Marzenia nie koniecznie muszą się spełniać. Wstałam powoli z łóżka i na szafce dostrzegłam dwa bilety, a obok nich karteczkę. Szybko doszłam do niej i nie mogłam uwierzyć!! To wszystko co mi się "śniło" wydarzyło się naprawdę! Byłam szczęśliwa! Wzięłam do ręki mój telefon i zapisałam sobie numery chłopaków, tak na wszelki wypadek jak bym zgubiła tę kartkę. Zerknęłam na fotel w rogu pokoju i zauważyłam bluzkę, którą pożyczył mi Liam. Zapomniałam mu ją oddać! Ciekawie jak by to wyglądało, gdybym do niego napisałam w tek sprawie? No jak?! Normalnie, przecież muszę mu ją oddać! Okej, a więc spokojnie napiszę mu teraz sms-a. Wszystko będzie dobrze. Napisałam mu szybciutko wiadomość na moim iPhonie i weszłam na twittera. Zauważyłam, że mam kilka nowych obserwujących. Był to Liam, Niall, Zayn, Harry i Louis! No nie mogłam uwierzyć! W końcu mi się udało! Pełno dziewczyn pisało do mnie jak mi zazdroszczą itp. Czytałam sobie nowe tweety, gdy usłyszałam swój dzwonek sms. Natychmiast dopadłam telefonu, treść sms-a brzmiała: "Fajnie, że chcesz ją oddać. =) Umówmy się może w Milkshake City? Pogadamy i zwrócisz mi koszulkę." Oczywiście odpisałam mu, że z wielką chęcią się z nim spotkam, aby zwrócić mu bluzkę. Napisał, żebym przyszła na godzinę 13.00. No i super! Nigdy nie uwierzyłabym, że spotkam się z Liam'em prywatnie, a nie tylko na koncertach! To niesamowite uczucie! Chcę dużo więcej czegoś takiego! Chcę więcej takich chwil!
Minęło sporo czasu i szykowałam się już do wyjścia. Spakowałam koszulkę supermana i wyszłam z domu. Dotarcie do mlecznego baru nie zajęło mi dużo czasu. Weszłam do pomieszczenia i zobaczyłam Liam'a jak podpisuje komuś zeszyt. Wiadomo był gwiazdą w miejscu publicznym, ludzie chcieli więc coś od niego. Podeszłam do stolika i przywitałam się. Akurat skończył dawać autograf i powitał mnie szczerym uśmiechem. Usiadłam na przeciwko niego.
-Fajnie, że przyszłaś. -i znowu ten uśmiech, on w ogóle nie schodził mu z twarzy.
-Dzięki za zaproszenie. -odwzajemniłam uśmiech, ale mimo wszystko byłam bardzo speszona i zdenerwowana.
-Anna...wyluzuj. Traktuj mnie jak normalnego chłopaka, bo właśnie takim jestem. -jego brązowe oczy wpatrywały się we mnie. Nie wiedziałam co zrobić. 
-Przepraszam... -tylko to udało mi się powiedzieć. -Postaram się poprawić. -uśmiechnęłam się szczerze, on znów zrobił to samo. -Proszę twoja bluzka, dzięki, że mi ją wczoraj pożyczyłeś. Było to miłe z twojej strony. -wyjęłam ciuch z torby i podałam mu go. 
-Spoko! Przecież to ja Cię polałem kawą! -roześmiał się. Naprawdę był zwykłym chłopakiem, któremu się poszczęściło i zrobił karierę. -Opowiedz mi coś więcej o sobie. -znów ten niesamowity uśmiech.
-A na przykład co chcesz wiedzieć? 
-No nie wiem... Może zacznijmy od tego czy gdzieś się uczysz albo może pracujesz? -nie mam pojęcia dlaczego, ale dopiero teraz przyszedł do nas kelner, aby wziąć jakieś zamówienie na shake. 
-Czy coś podać?
-Ja po proszę "City Slicker". -odpowiedział Liam. -A dla ciebie? Ja stawiam...
-Po proszę "Biscuits Madness". -kelner zapisał nasze zamówienie i odszedł. 
-To pytałeś się czy gdzieś się uczę? A więc tak, razem z Alice chodzimy do ostatniej klasy. Przyjaźnimy się od dzieciństwa. Jest dla mnie jak siostra. Razem się tu wychowałyśmy...
-Super! -właśnie przynieśli nam nasze shake'i, mój był naprawdę dobry... -Chodź przejdziemy się, a przy okazji odprowadzę cię do domu. Jeśli chcesz oczywiście? -chyba lekko się speszył, ale niepotrzebnie.
-Pewnie, przejdźmy się. -wstaliśmy od stolika i wyszliśmy na ulicę. Idąc cały czas rozmawialiśmy i dowiedziałam się o nim mnóstwo nowych rzeczy, a on o mnie. Było bardzo miło... Niestety w końcu dotarliśmy do mojego domu. Nawet nie zauważyłam jak jest już późno... Pół dnia spędziłam z Liam'em. 
-To do zobaczenia. Mam nadzieję, że przyjdziesz razem z Alice na nasz koncert?
-No, a jak myślisz? -uśmiechnęłam się do niego zadziornie. -Pewnie, że będziemy, nie przepuścimy takiej okazji!
-To świetnie... Mam też nadzieję, że się do mnie jeszcze odezwiesz. -zbliżył się i mnie przytulił. To było urocze... -Dobranoc i do zobaczenia! -odwrócił się i ruszył w swoją stronę.
-Do zobaczenia! -krzyknęłam za nim. Odwróciłam się na pięcie, otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Był to kolejny świetny dzień w moim życiu. Mam nadzieję, że będzie tego dużo, dużo więcej... 

Chapter 5 - A nice surprise
On the way to their housing complex after a while it got really nicely. The guys were very friendly. Finally we reached our destination . Their house ... he was gorgeous ! This in no way reflect the images that I saw this building. We went inside , and Alice all the time chattering with Zayn'em . I think he liked it ...
- You have a lovely home . - I said to Harry, who was standing next to me .
- Thanks ! And great to live here ! Imagine 24 hours a day with four guys who know only a few years and each one is crazy ! - He was so honest ! I just like to talk to this man immediately became more cheerful .
- I can just imagine it ! - Smiled at him, and nothing else I could do !
- Anna ! Hold it! Come show you where the bathroom is to change your clothes and some you embrace . Louis gave me a shirt and grabbed his wrist and led her to the bathroom. I closed the door behind him and put my shirt on szafeczce . I took off his soiled shirt and wore reading one of the boys . I looked pretty good ! I went back to rest. She considered me one thing , who was this T-shirt ?
- Hey guys could tell me which of you is this shirt ?
- My ! - Liam raised his hand and smiled at me .
Thank you ... - was slightly too large, known, but it really did not bother me ! - And where is Alice ? - I looked around, but it is not anywhere I could see .
- Emm ... I do not know , I went out with Zayn'em . - Niall replied . What is she doing ? I just hope that it is satisfied that the person she met One Direction , including Zayn'a .
- Anna ! Tell me , how long you are our fan along with Alice ? - Niall sat comfortably on the couch and smiled at me . Louis quickly joined him and he looked at me.
- Emm ... Well all in all I do not remember . I was the first, and I found out about you by accident. Later that Alice got infected . But we were with you from the start ... - Harry sprawled on the other couch. I sat down in a chair , and sat down on the side based on Liam . - I do not know what I'm talking about you . Now you think that we are crazy fans of similarities or something . - Ashamed , it was the truth . I hid my face in my hands .
- I do not think so , at least I do not think so . I think it's cute and charming . - Liam say the very comforted me . - And you, what do you think ? - He turned to the rest of the guys .
- Sure, it 's not so terrible. Said Harry , Niall and he nodded.
- And I think that's terribly crazy- Louis began a serious tone , everyone looked at him strangely . - But I do not mind , and I like the crazy fans ! - Lou winked at me and laughed. Everyone joined him .
- Annabelle hold , these are our phone numbers , you probably useful . It would be nice to have contact with each other . We were a pack of friends with you and Alice . Skojażyłam - only now that Harry wrote something , and now handed it to me.
- All right, thank you very much . I am very pleased about that. And sure, I'd like to be friends with you . - Involuntarily spojżałam for Liam .
-Alice ! Where have you been ? - I was shocked when I saw my friend , when you come together with Zayn'em all the time laughing .
I'm sorry ... Anna ... I was watching pictures Zayn'a childhood ! They are great! -Ali smiled at everyone. She was happy !
- That we'll get going. No longer will you take more time . - I got up and slowly I gathered my things.
- Cool ... - said Niall . Already we walked to the door when Liam stopped us from Louis and Harry .
- We have for you a little surprise . As part of the compensation you have received from us two of the best places for our next concert in London. We hope that you will . - We took the tickets and I was extremely happy .
- For sure we will ! - Ali declared . I smiled , porzegnałam , and Alice did the same and went back to my house . So much came out of our shopping excursion ...


Chapter 6 - More and better relationships
Why had this terrible alarm clock to wake me up with such a beautiful dream ... I met Liam and the rest of the boys from One Direction . I got their phone numbers , and even with Alice were invited to their next concert . Well ... Dreams do not necessarily have to meet . I got up slowly from the bed and on the cabinet I saw two tickets , and beside them a note . Quickly came to her and I could not believe it ! That's all I " dreamed " really happened ! I was happy ! I picked up my phone and I signed a numbers guys , just in case as I lost this card . I glanced at the chair in the corner of the room and noticed her blouse , which lent me Liam . I forgot to give it to him ! Interesting how it would look if I wrote to him in the text on ? Well, how ? Normally , after I give it to him ! Okay , so now quietly write him a text message . Everything will be fine . He hastily wrote a message on my iPhone and went on twitter . I noticed that I have a few new followers . This was Liam , Niall , Zayn , Harry and Louis ! Well I could not believe it! In the end I succeeded ! Full of girls have written to me how I envy etc. I read a new tweet when I heard your ringtone sms . As soon caught up the phone , the content of a text message was: " It's nice that you want to give her up . = ) Let's agree can Milkshake City? Talk to you and you turn my shirt . " Of course, wrote back to him that I would love to meet him , to ask him a shirt . He wrote me to come at 13.00 . Well, great! I never have believed I would meet up with Liam privately , and not only at the concerts ! It's an amazing feeling ! I want a lot more of something like that! I want more of such moments !
It took a lot of time and already getting ready to leave. I packed shirt superman and left home . Getting to the dairy bar did not take me much time. I walked into the room and saw Liam as someone signs the book . We know he was a star in public, so people wanted something from him. I walked over to the table and said hello to . Just finished giving autographs and greeted me a sincere smile . I sat down opposite him.
- Glad you came. - and again, that smile , he did not come down from his face .
- Thanks for the invitation. - I smiled back , but still I was very embarrassed and upset.
- Anna ... relax. Treat me like a normal boy , because I'm just such . - his brown eyes stared at me . I did not know what to do .
I'm sorry ... - but I managed to say. - I will try to improve. - smiled frankly , he did the same thing again . - Please your blouse , so that you lent it to me yesterday . It was nice of you. - I took the piece of cloth from the bag and handed it to him.
- Cool ! After all, it's me you poured the coffee ! - he laughed. He really was an ordinary boy who got lucky and made ​​a career . - Tell me more about yourself. - Again this amazing smile .
-A , for example, you want to know ?
- I do not know ... Maybe start with this or something you learn or can you work? - I have no idea why, but only now came to our waiter to take an order for a shake .
- Do something you like?
- I will post please " City Slicker " . - Liam replied . - And for you ? I'm buying ...
- When you please, " Biscuits Madness " . - waiter wrote down our order and left.
- It asked whether somewhere I learn ? So that , along with Alice go to the last class. We've been friends since childhood. He is like my sister . Together brought up here ...
-Super ! - just brought us our shakes , mine was really good ... - Come on, move on , and by the way I'll walk you home. If you want to of course ? - perhaps slightly embarrassed , but unnecessarily .
- Sure, let's walk . - got up from the table and walked out into the street. Going the whole time we were talking and I found out about it a lot of new things , and he with me . It was very nice ... Unfortunately, we finally arrived at my house. Even I did not see how it is already too late ... Half a day spent with Liam .
- See you . I hope you'll come along with Alice on our show ?
- Well, what do you think ? - I smiled at him brawler . - Sure, it will not we run such an opportunity !
- That's great ... I also hope to hear from me again . - came up and hugged me . It was charming ... Good night and see you ! - he turned and went on his way .
- See you there! - I cried for him. I turned on my heel , opened the door and went inside . It was another great day in my life. I hope that it will be much, much more ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz