sobota, 21 grudnia 2013

cz 1 One Direction

Prolog

Jestem szczęśliwa, właśnie zamówiłam dwa bilety (dla mnie i mojej przyjaciółki Alice) na koncert naszego ukochanego boysbandu One Direction! Oni są niesamowici! Utalentowani, a do tego bardzo przystojni! Uwielbiam ich wszystkich - całą piątkę. Lecz z całego serca kocham Liam'a Payne'a, on jest wspaniały... Ten jego głos i w ogóle! Natomiast Alice kocha Zayn'a, nie wiem co ona w nim widzi... To znaczy, nic do niego nie mam, lubię go jak wszystkich z zespołu, ale po prostu to nie mój typ i tyle. No, ale ona o niczym i nikim innym nie mówi, ale ja mam to samo z Liam'em. Jestem z siebie bardzo dumna, że udało mi się zamówić dla nas te bilety. Muszę jeszcze wejść na swojego twittera i wziąć udział w jednym konkursie, w którym dzięki biletom na londyński koncert będę mogła wejść do nich za kulisy. Ale byłoby fajnie jak bym wygrała! Moje marzenie to ich poznać, no i oczywiście wyjść za Liam'a... Ale skupmy się na razie na realiach. Zaraz pójdę do Ali i o wszytskim ją powiadomię. Chyba popłacze się ze szczęścia, że zobaczy Zayn'a na żywo!
Rozdział 1 - Dobre wiadomości
-Hej Alice! - krzyknęłam na wstępie do przyjaciółki wchodząc do jej pokoju. - Mam dla ciebie wspaniałą wiadomość! - uśmiechnięta od ucha do ucha znowu do niej krzyknęłam, ale ona w ogóle nie zareagowała. No tak, nie zauważyłam słuchawek na jej głowie, gdy siedziała przy komputerze. Domyśliłam się, że pewnie znowu słucha ich piosenek. Jej ulubiona piosenka to "Stand Up", znała ją już na pamięć, zresztą nie tylko tę, bo wszystkie, ale ja też. Podeszłam do niej i odłączyłam kabelek od laptopa, na cały regulator usłyszałam fragment piosenki "Stand Up", który śpiewa Zayn: "It's the least I can do If you give me the chance..." Alice się do mnie odwróciła lekko zdziwiona, lecz po chwili ono minęło i od razu się rozpromieniła. 
- Anna! - wykrzyczała rzucając mi się na szyję. - Proszę, a raczej błagam powiedz mi, że zamówiłaś bilety na ich koncert! - dopiero jak to powiedziała oderwała się ode mnie, ale nadal trzymała mnie za nadgarstki. - Chcę ich zobaczyć! Chcę ich poznać! Wiesz przecież, że ich uwielbiamy, musimy tam być! - mówiąc to patrzyła mi głęboko w oczy.
- Uspokój się! Zamówiłam bilety, musimy jeszcze za nie zapłacić przez internet, żeby je nam przysłali. - powiedziałam do niej na jednym wydechu. Po oczach Ali poznałam, że jej ulżyło.
- No to na co czekamy?! - przyjaciółka szubko odsunęła się ode mnie i doszła do komputera. Włączyła jakąś stronę i pokazała na mnie, abym podeszła bliżej. - Powiedz mi szybo adres tej strony, bo już nie pamiętam. O! Albo inaczej, najpierw wejdziemy na twittera i zobaczymy co nowego u chłopaków. - zanim zdążyłam odpowiedzieć Alice weszła już na twittera Zayn'a. Miał nowy wpis, a ona czytała mi go na głos. -"Liam wszystko będzie dobrze, pamiętaj, że masz nas." Ej Anna co jest?! Co się u nich wydarzyło?! - Alice była już cała zdenerwowana, nie powiem, bo ja też się zmartwiłam. Chodziło o Liam'a!!
-Alice odsuń się! Muszę wejść na jego twittera i dowiedzieć się co jest grane. - gdy to mówiła przyjaciółka zeszła z fotela i pozwoliła mi usiąść. Szybko odnalazłam to co chciałam. Tweet Liam'a brzmiał: "Tak to oficjalne koniec. Mam dość tych wszystkich niepewnych informacji, więc sam osobiście to potwierdzam. Mój związek z Danielle to już przeszłość. Dzięki wszystkim za wsparcie." Nie wiedziałam co o tym myśleć... Nigdy jej nie lubiłam, ale było mi szkoda Liam'a. 
-To znaczy, że oni nie są już razem?! - wykrzyczała Alice. - Przecież to super, ona była beznadziejna... - Ali szczerzyła się przez cały czas.
-Tak! Masz racje, to super! Ona na pewno będzie z kimś lepszym np. ze mną!! - powiedziałam do przyjaciółki odsuwając się od biurka i spoglądając na plakaty 1D. Rozpromieniłam się. - Napiszę zaraz mu na twitterze, żeby się nie martwił. A później weźmiemy udział w tym konkursie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz